Na jednym z naszych ostatnich zajęć w tym tygodniu dotyczących ruchu drogowego rozmawialiśmy o różnych rodzajach znaków. Nie było to łatwe zapamiętać nazwy ich rodzajów, dlatego pomagaliśmy sobie przykładowymi obrazkami oraz krótkimi wierszykami:
Trójkąty żółte z brzegiem czerwonym, z rysunkiem czarnym jak pióra kawcze,
mówią: "Uważaj na mój rysunek!". I są to ZNAKI OSTRZEGAWCZE.
Te duże koła z brzegiem czerwonym, które z daleka widać od razu,
"Nie wolno!"- krzyczą głosem donośnym, bo to są właśnie ZNAKI ZAKAZU.
Mniejsze zaś koła, z niebieską twarzą i białą strzałką jak ptasi pazur,
mówią stanowczo: "Jedź jak ci każę!". Dlatego są to ZNAKI NAKAZU.
A prostokąty oraz kwadraty. te z tłem niebieskim, stojące z gracją,
INFORMACYJNE są to ZNAKI, bo zawsze służą informacją.
Następnie każdy z nas losował obrazek z danym znakiem drogowym i jego zadaniem było pokazać go grupie, nazwać jaki to rodzaj znaku oraz ułożyć w odpowiednim miejscu, gdzie były inne znaki tego rodzaju. Po wykonaniu zadania doszliśmy do wniosku, że nie nikt nie miał problemu z położeniem w dobrym miejscu swojego znaku, ale gorzej było z zapamiętaniem i rozpoznaniem jaki jest to rodzaj znaku.
Po ułożeniu wszystkich znaków uważnie im się przyjrzeliśmy i zauważyliśmy, że znajdują się na nich różnego rodzaju linie. Pani zdradziła nam jak się dane linie nazywają- mogą być: poziome (to takie leniuchy, które cały czas leżą i odpoczywają), pionowe (te linie zawsze stoją na baczność) oraz ukośne (one są nieco zwariowane i zawsze stoją przekrzywione). Aby lepiej zapamiętać nazwy i wygląd poszczególnych linii, każdy z nas najpierw kreślił je w powietrzu oraz palcem po podłodze.
Następnie pani zaprosiła nas do zabawy ruchowej, w której w trakcie brzmienia instrumentu skakaliśmy po całej sali, w przerwie pani mówiła nazwę danych linii a my za pomocą ciała musieliśmy pokazać jak te linie wyglądają. Najgorzej było pokazać linie ukośne, ale nie poddawaliśmy się.
Potem dla uspokojenia oddechu, robiliśmy sobie nawzajem w parach masażyki- kreśliliśmy sobie na plecach linie poziome, pionowe, a na końcu ukośne.
Na lepsze utrwalanie znajomości nazw poszczególnych linii, każdy z nas dostał kartkę papieru oraz dwie nitki wełny i po kolei układaliśmy z nich linie poziome, pionowe oraz ukośne.
Tak nam się spodobało to czarowanie z nitek, że poprosiliśmy o kolejne zadania. W ten sposób układaliśmy koła, trójkąty, a na koniec każdy czarował ze swoich nitek obrazek jaki mu się tylko wymarzył i okazało się, że wszyscy są niezwykle pomysłowi i kreatywni!
Po skończeniu zadań każdy z nas utrwalał zdobytą wiedzę w karcie pracy, gdzie mieliśmy za zadanie kreślić po śladzie różne linie oraz kończyć szlaczek.
Świetnie jest ten artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.
OdpowiedzUsuń